Pan Jan Lisewski z Gdańska, pokonał ok. 200 km.płynąc ze Świnoujścia do Szwecji.Wyprawa trwała 11 godzin,rejs utrudniał wiatr wiejący z prędkością do 60 km/godzinę i fale o wysokości 6 metrów.
Kilkanaście razy fale wyrwały mi deskę,ale udało mi się ją odzyskać.Pan Jan uprawia kitesurfing /jazda na desce surfingowej z latawcem zamiast żagla/ od dziewięciu lat.Podkreśla, że jego wyczyn ma promować ten rodzaj sportu,który nie jest zauważany przez media.Jeśli znajdzie sponsorów,zamierza w pażdzierniku przepłynąć Morze Śródziemne,a w grudniu Morze Czerwone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz